Mam na imię Ola, mam 18 lat mam przyjaciółkę o imieniu Julia jest w moim wieku. Opowiem co razem przeżyłyśmy przez kilka lat no więc...
Jak miałyśmy 14 lat byłyśmy na lodach, w kinie i na spacerze. Kiedy wracałyśmy było bardzo późno, i ciemno bo to była zima. Dokładnie o 22~00 przyjechał jakiś wóz i zapytał się, wsiadacie jest późno. Szybko odpowiedziałam, nie dziękuje ale ten gościu nie przyjął odmowy z tyłu wysiadło dwóch facetów i wzięło nas do auta, dziwne było to że rozmawialiśmy i żartowaliśmy. Podobało mi się to bo myślałam że to kolega Julii więc byłam spokojna, kiedy zasnęłam obudziłam się sama w pokoju ale w hotelu. Podeszłam do rejestracji i spytałam, czy jest w którymś pokoju Julia Maner ?
Tak, oczywiście w pokoju 118 w lewo prosto i prawo.
Dziękuje.
Weszłam do pokoju i spytałam ej Jula a ty znasz tych facetów nie ?
Nie, ja ich nie znam. Myślałam że ty ich znasz.
Przeraziłam się ale wiedziałam co zrobić zeszłam z Julą na dół i podeszłam do recepcji i spytałam, przepraszam gdzie jest pokój trzech panów tacy wysocy i przystojni.
Tak, pokój 186.
Jula wzięła mnie za ramie i powiedziała słuchaj te liczby chyba coś znaczą bo słuchaj ty masz 13 ja 118 a oni 186.
Wiesz nie mam czasu na myślenie, chodźmy do tego pokoju. Przez całą drogę do tego pokoju myślałam o co z nimi chodzi bo przecież coś by nam zrobili jakby chcieli...
Weszłam z Julą do tego pokoju i zobaczyłam tych facetów, powiedziałam o co tu chodzi ?
Oni powiedzieli że nie wiedzą.
Wrzasnęłam jak to nie wiecie i z mych ust wyleciała niebieska wydzielina, potem upadłam na ziemię...
I co podobało się ?
Zostaw komentarz !
Ale głupie
OdpowiedzUsuńTy anonimowy moze podpisz sie podk ktoryms postem. Opowiadanie bardzo fajne a ten anonimek strasznie glupi. Chce sie popisac i zeby posty byly o nim.
Usuń